My name: Piotr

My age: 58

Gender: Male

I live in: Warszawa | Polska

My marital status: Divorced male

I am looking for: Women

Body building: Fluffy

My eyes color: Green

My hair color: Bald

Height: 180 cm

Current profession: Specialist/freelance

Education: Higher-incomplete

Do I want children?: I don't know

Children: I have

Do I drink alcohol?: I like occasionaly

Do I smoke?: I don't smoke

I am seeking: Friendship, Love, Adventure, Sex, Women

Method of verification: Verification made by SMS.

More about me: Staromodny mężczyzna, nie z tej epoki, nie z tego wieku. Lubię wartości partnerskie i ponadczasowo moralne. Cenie sobie prawdę, honor, godność i prywatność. Lubię ludzi odważnych, którzy znają swoje miejsce w świecie i nie boją się o ten świat zawalczyć. Mieszkam na warszawskiej Białołęce, tuż przy elektrociepłowni Żerań. Mimo, że wychowałem się na Bielanach lubię miejsce w którym obecnie mieszkam. Dużo zieleni, Kanał Żerański. Jest gdzie wyjść na spacer, zapomnieć o zgiełku ulic warszawskich, pochodzić z psem lub/i z bliską osobą, osobami. Połączenie szybkiego życia Warszawy i spokoju zacisznej wsi. Czego więcej sobie życzyć od miejsca zamieszkania? Zwłaszcza w dużym mieście. Dużo czytam, dużo jeżdżę na rowerze, trochę pływam w basenie. Turystyka tylko z odpowiednią osobą. Paszport mam, ale mało używany. Lubię wiedzieć, poznawać nową wiedzę. Nie jestem wścibski, cenę sobie prywatność. Ubóstwiam historię. Gotowanie to moja pasja, talent i hobby. Umiem i lubię gotować. Mówienie to moje drugie ja. W starożytności byłbym oratorem, stałbym na agorze lub forum i wygłaszał kwieciste przemowy. Mam donośny głos i nienaganną dykcję, myślę, że świetnie bym się sprawdził jako mówca. Cenię sobie kulturę i dobre wychowanie. W dobie internetowej anonimowości bardzo mocno czuję i wyczuwam kulturę rozmówcy, lub jej brak. Uważam, że ogłada przestała być rzeczą pożądaną i ustąpiła miejsca obojętności i pozoranctwu. Smutne to czasy, dziwne obyczaje. Lubię dobre żarty i poczucie humoru. Potrafię się śmiać do rozpuku, niemalże kwicząc jak małe prosię. Ale do tego trzeba towarzystwa, nastroju. A tego bywa coraz mniej. Jestem bardzo mocnym empatą, wyczuwam nastroje ludzi w moim otoczeniu. Niestety mocno je także odbieram a Polska nie jest krajem ludzi szczęśliwych. Na ogół wyczuwam frustrację i gniew, co jako empacie przenosi się na mnie. Szukam zatem ludzi szczęśliwych, wesołych, wolnych od zakłamania, podłości i złości. Miłego dnia Piotr.